Tarnowska Nagroda Filmowa to nie tylko konkurs wybranych polskich filmów pełnometrażowych, ale także wiele atrakcyjnych imprez towarzyszących. Od szesnastu lat organizatorzy festiwalu przyznają co roku specjalną Tarnowską Nagrodę Filmową dla wybitnej osobistości rodzimej kinematografii za całokształt twórczości, stanowiący ważny wkład w jej rozwój. Wśród laureatów byli już wybitni reżyserzy, znakomici aktorzy, a także przedstawiciele innych profesji kinematograficznych. Kapituła TNF nagrodą tą uhonorowała dotychczas (w kolejności przyznania nagrody): Andrzeja Wajdę, Janusza Morgensterna, Tadeusza Konwickiego, Franciszka Pieczkę, Wojciecha Kilara, Danutę Szaflarską, Daniela Olbrychskiego, Wojciecha Pszoniaka, Andrzeja Seweryna, Jana Nowickiego, Agnieszkę Holland, Allana Starskiego, Witolda Sobocińskego, Janusza Gajosa, Janusza Majewskiego, Krzysztofa Zanussiego, Juliusza Machulskiego, Wojciecha Marczewskiego.
W tym roku ta prestiżowa nagroda trafi w ręce Jerzego Stuhra.
Jerzy Stuhr - Urodził się w 1947 roku w Krakowie. Aktor, reżyser, scenarzysta filmowy i teatralny, pedagog. Ukończył polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim i kierunek aktorski w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie. Związany był z Teatrem STU oraz Starym Teatrem, gdzie współpracował m.in. z Konradem Swinarskim i Andrzejem Wajdą. Na początku lat 70. stawiał pierwsze kroki na dużym ekranie, ale przełomem okazało się spotkanie z Krzysztofem Kieślowskim i rola w Bliźnie z 1976 roku. Szybko stał się najważniejszym aktorem kina moralnego niepokoju, tworząc wspaniałe kreacje w Wodzireju (1977) Feliksa Falka i Amatorze (1979) Kieślowskiego. Inną aktorską twarz Stuhra mogliśmy poznać dzięki współpracy z Juliuszem Machulskim, przyniosła ona kultowe komediowe role w Seksmisji (1983), Deja vu (1989) i Kilerze (1997). Grał również u Andrzeja Wajdy, Piotra Szulkina, Agnieszki Holland czy Nanniego Morettiego. Od 1994 roku i debiutanckiego Spisu cudzołożnic, z powodzeniem zajmuje się także reżyserią. Udziela się w teatrze, telewizji, wykłada. Dwukrotnie był rektorem PWST w Krakowie. Od 1998 roku jest członkiem Europejskiej Akademii Filmowej. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród zarówno w kraju, jak i za granicą. W 2008 roku otrzymał Złotą Kaczkę i tytuł „najlepszego aktora komediowego stulecia”. W 2011 roku odznaczony został Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za „wybitne zasługi dla kultury polskiej, osiągnięcia w twórczości artystycznej oraz działalności pedagogicznej”. W roku 2018 odebrał Polską Nagrodę Filmową „Orzeł” za osiągnięcia życia, a rok później w Alei Gwiazd, na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi, odsłonięta została jego gwiazda.
Fot.: Kuba Kiljan/SFP
Obywatel Stuhr
Jerzy Stuhr to uważny obserwator otaczającej rzeczywistości, dyskretny ironista, a zarazem moralista, ciągle przypominający nam o tym wszystkim, co najważniejsze.
Po raz pierwszy pojawił się na ekranie w Trzeciej części nocy (1971) Andrzeja Żuławskiego, a pierwsze większe role zagrał pięć lat później w dwóch filmach Krzysztofa Kieślowskiego: w telewizyjnym Spokoju i kinowej Bliźnie (1976). To początek nie tylko współpracy, ale i wzajemnego zafascynowania oraz wielkiej przyjaźni tych dwóch artystów. W 1979 roku zagrał Filipa Mosza, tytułowego bohatera Amatora (1980), 30-letniego zaopatrzeniowca urzeczonego kamerą filmową. Kupił ją, gdy urodziła mu się córeczka. Od tej chwili filmowanie pochłonęło go bez reszty. Film kończy przejmująca scena, kiedy Filip, rejestrujący kamerą wszystko co wokół, nagle odwraca jej obiektyw w swoją stronę...
Amator okazał się sztandarowym dziełem kina moralnego niepokoju, a Stuhr stał się główną twarzą tego nurtu. Dowodem wspaniałe kreacje w filmach Agnieszki Holland (Aktorzy prowincjonalni, 1978) i Feliksa Falka (Wodzirej, 1977; Szansa, 1978). Poza poważnymi, głęboko zaangażowanymi w rzeczywistość rolami w filmach liderów kina moralnego niepokoju aktor chętnie grał w filmach typowo rozrywkowych, zwłaszcza komediach. Tu najwyżej cenił sobie rzemiosło Juliusza Machulskiego i w jego filmach stworzył najlepsze komediowe kreacje (Seksmisja, 1983; Kingsajz, 1987; Deja vu, 1989; Kiler, 1997; Kiler-ów 2-óch, 1999).
Stuhr to aktor wszechstronny, dla którego nie ma zadań niemożliwych, czego dowodem znakomite – ale jakże odmienne – role w filmach innych reżyserów, m.in. Filipa Bajona (Wizja lokalna 1901, 1980), Piotra Szulkina (O-bi, o-ba. Koniec cywilizacji, 1984), Radosława Piwowarskiego (Pociąg do Hollywood, 1987), Jerzego Domaradzkiego (Łuk Erosa, 1987), Andrzeja Kotkowskiego (Obywatel Piszczyk 1988), Krzysztofa Zanussiego (Persona non grata, 2005) czy Jacka Koprowicza (Mistyfikacja, 2010).
Osobny rozdział to role w filmach przez siebie wyreżyserowanych, bo Stuhr stanął także po drugiej stronie kamery, bardzo szybko wypracowując sobie własny charakterystyczny styl filmowego pisma: Gustawa w Spisie cudzołożnic (1994), pięć ról (adiunkt, ksiądz, pułkownik, więzień, kolejny petent Ankietera) w Historiach miłosnych (1997), prokuratora w Tygodniu z życia mężczyzny (1999), skromnego urzędnika bankowego, posiadacza wielbłąda w Dużym zwierzęciu (2000), doświadczonego solidnie przez życie Józefa w Pogodzie na jutro (2003), rektora w Korowodzie (2007) czy Jana Bratka, tytułowego bohatera Obywatela (2014), gdzie chyba najbardziej zbliżył się do kina spod znaku Andrzeja Munka, gorzko spoglądając na ludzką kondycję, ale mimo wszystko wierzącego w człowieka.
Choć często przyznaje się do artystycznych inspiracji – kinem Kieślowskiego czy Munka – konsekwentnie podąża własną, oryginalną drogą. Filmy, spektakle, książki Stuhra to dzieła uniwersalne i ponadczasowe, będące niezwykle ważnym głosem nie tylko artystycznym, ale i obywatelskim. „Staram się robić filmy, które są stąd, ale – dzięki uniwersalności opowiadanych historii – mogą być rozpoznawalne i ze zrozumieniem odbierane nie tylko u nas” – powiedział w jednym z wywiadów na łamach „Magazynu Filmowego”.